Przyszła wiosna do niedźwiedzia:
zbudź się, misiu zbudź.
Pogłaskała słonkiem,
dzyń, dzyń leśnym dzwonkiem,
zbudź się, misiu zbudź się misiu –
a on śpi i już!
Przyszła wiosna do niedźwiedzia:
zbudź się, misiu zbudź.
Burzą grała, grzmiała,
gromem zahuczała,
zbudź się, misiu zbudź się misiu –
a on śpi i już!
Nadleciała pszczółka mała:
zbudź się, misiu zbudź.
Bzyku, bzyk do ucha,
widział kto leniucha?!
Ledwie pszczółka bzy, bzyknęła,
niedźwiedź krzyknoł: m i ó d!